Do połowy maja w Wałbrzyskim Ośrodku Kultury można oglądać wystawę fotografii Anity Włodarczyk.
„Galeria na Piętrze” przy ul. Wysockiego 29
Urodziłam
się w 1975 roku i wychowałam w Sulechowie. Jest to niewielkie miasteczko
w okolicach Zielonej Góry. W szkole podstawowej moim ulubionym przedmiotem była
plastyka
oraz technika. W wolnych chwilach głównie malowałam lub rysowałam. Po
podstawówce dostałam się do technikum gastronomicznego. Pamiętam do dzisiaj
uczucie braku takiego przedmiotu
jak plastyka. Porzuciłam pasję malowania na rzecz przedmiotów ścisłych. W wieku
16 lat zainteresowałam się fotografią. Dostałam pierwszy analogowy aparat. Głównie
fotografowałam ludzi z mojego otoczenia jak i rodzinę. Moje zainteresowania
przedmiotami ścisłymi wpłynęły na to,
że wybrałam kierunek fizyka – optyka. Na
studiach jednym z przedmiotów była fotografia, na której poznałam tajniki
ciemni oraz dowiedziałam się dużo o reportażu. Nadal głównie fotografowałam
osoby które znałam, z którymi się spotykałam, a nawet mieszkałam. W 2003 roku
zamieniłam aparat analogowy na aparat cyfrowy. Był to okres w którym głównie
fotografowałam swojego syna. Aparat cyfrowy przyczynił się do tego, że
fotografowałam codziennie. W 2010 roku kupiłam cyfrową lustrzankę. Jednak
sprzęt mnie jakoś przeraził i nim się do niego przekonałam minęło ponad pół
roku. Bardzo pomocny był dla mnie kurs internetowy na który zapisałam się do
Akademii Fotografii Dziecięcej. Dostałam ogromną dawkę wiedzy na temat
portretu, emocji, kompozycji jaki i obróbki
oraz z obsługi aparatu. Każda lekcja kończyła się zadaniem, oczywiście
fotograficznym. W 2012 roku rozpoczęłam przygodę z portretowaniem modelek i
modeli. Wiedzę czerpałam z książek, Internetu
i filmów. W 2013 roku pojechałam na
plener modelowy. Chciałam poznać grono fotografów o tej samej pasji. Sprawdzić
się i czegoś nauczyć poprzez podglądanie jak bardziej doświadczeni fotografowie
pracują. Dzisiaj mogę powiedzieć, że była to najlepsza dawka wiedzy jaką
dostałam w temacie portretowania kobiet i oświetlenia. Oczywiście przy
portretach już pozostałam. W 2016 roku kilka moich prac zaprezentowałam na
wystawie zbiorczej w Dolnośląskim Stowarzyszeniu Artystów Fotografików i
Twórców Audiowizualnych we Wrocławiu. W 2017 roku miałam pierwsza autorską
wystawę pt. „Dark beauty” w Italian Art Coffee we Wrocławiu. „Prace Estery
Grabarczyk w portretach”. W 2012 roku zainteresowałam się portretowaniem
modelek. Wiedzę teoretyczną miałam, praktyczną w sumie też, gdyż fotografowanie
dzieci to również portrety. Jednak nie miałam doświadczenia, jeśli chodzi o
pracę z osobą dorosłą. Najłatwiej poprosić koleżankę, aby stanęła przed
obiektywem i się trochę pouśmiechała. I od tego właśnie zaczęłam.
Wystawa:
Podczas wystawy prezentowane będą modelki w strojach i biżuterii autorstwa projektantki Estery Grabarczyk .
W
2015 roku Estera podesłała mi kilka swoich prac które pojechały ze mną na
plener modelowy. Była to piękna czerwona sukienka i biżuteria. Sukienkę
prezentuje modelka Daria Bronsart, a make-up wykonała Grażyna Rybacka.
Biżuterię prezentuje modelka Natalia Dzwonkowska, make-up wykonała Natalia
Zgórska. Kolejny portret jaki na tym plenerze powstał był z serii dark beauty.
Biżuterię wykorzystałam jako czepiec, który prezentuje modelka Valeriya
Dybinovskaya, make-up Natalia Zgórska. Bardzo przypadł mi do gustu temat dark
beauty, tak że jeszcze w tym samym roku zorganizowałam sesję w tym temacie.
Estera przysłała mi fantastyczne czepce i ozdoby do włosów. Modelki
prezentujące czepce to Idalia Stach, Anna Bereżańska, make-up wykonała Idalia
Stach,
oraz modelka: Daria Utta (make up własny). W 2018 roku zapytałam Estery czy nie
miała by czegoś ciekawego do tematu „Flower Power”. Dostałam czerwone maki i w
ten sposób powstała „Makowa panienka”. W rolę wcieliła się modelka Kinga Rynia,
make-up wykonała Mira Kasprzycka. Zdjęcia prezentowane na tej wystawie, nie są
jak widać dziełem jednej osoby. Każda z nas podzieliła się swoją pasją, dzięki
której powstał portret.Zapraszam na wystawę. Anita Włodarczyk